Kobieta odgarnęła niesforne włosy i otarła dłonią czoło. Na ziemi, tuż pod jej bosymi stopami, spoczywała misternie utkana drobnymi palcami, plecionka z lnu. Kolor przyjął się doskonale. Splot również jej się udał. Tak, dziś może odpocząć zadowolona. Wiedziała, że plecionka będzie służyła długo, w końcu to len. Nie wiedziała tylko jednego……….
Że przetrwa aż 35 000 lat. I zostanie wreszcie znaleziona w niewielkiej jaskini, w kraju, który ludzie wiele lat później nazwą Gruzją. Że będzie stanowić pierwszy dowód używania i przetwarzania lnu. Lnu, który jeszcze za życia kobiety nie był uprawiany. Na to trzeba było poczekać jeszcze kilka tysięcy lat, a i wtedy zarezerwowany został wyłącznie dla bardzo zamożnych. W starożytnym Egipcie stanowił nawet cenną walutę. Dopiero kolejne epoki przyniosły dalszą popularność lnu (tym razem już nie tylko w wąskim gronie pałacowych elit), a przy tym coraz lepszą jakość lnianych tkanin. Dlaczego ta niepozorna roślina o skromnych błękitnych kwiatach zrobiła taką karierę?
Naturalnie zdrowe
Otulając się lnem, poczujemy jak bardzo natura dba o człowieka. Tkanina lniana ochłodzi nas latem i ogrzeje zimą. W gorące letnie noce docenimy także, jak znakomicie oddycha i pochłania wilgoć pozostając przy tym lekką i przewiewną. Właściwości chłonne lnu sprawiają zresztą, że pozostaje znakomitym materiałem na ręczniki łazienkowe, czy produkty używane w saunie czy SPA. Taki ręcznik nie tylko dobrze osusza skórę, ale i sam błyskawicznie wysycha. To z kolei ogranicza rozwój bakterii.
Len blokuje także rozwój roztoczy, a dzięki właściwościom antyelektrostatycznym, nie przyciąga też kurzu. Obie te cechy sprawiają, że gorąco poleca się go alergikom.
Kontakt z tą tkaniną sprawdzi się także w przypadku wrażliwej skóry i to nawet takiej z AZS. To zatem dobry wybór np. na pościel czy kocyk dla malucha. Powód? Nie chodzi wyłącznie o miękkość i delikatność lnu. Okazuje się, że włókna te nie absorbują metali ciężkich z powietrza ani z gleby, zatem tkanina lniana jest wolna od toksyn.
Lniane włókno jest przy tym niezwykle wytrzymałe. Kolejne prania nie niszczą go, lecz sprawiają, że len staje się jeszcze bardziej miękki i delikatny. Dzięki temu możemy się cieszyć jego pięknem długie lata. To z kolei sprawia, że okazuje się wyjątkowo przyjazny nie tylko dla skóry, ale także dla kieszeni i… planety.
Len najwyższej jakości uprawiany jest w Europie. Dlatego ten właśnie len wybraliśmy – 100% europejskiego lnu.
Luksus wymaga wprawy
O tym, że tkaniny lniane są tak wyjątkowe a zarazem droższe od pozostałych, nie decydują jednak wyłącznie ich unikalne właściwości, ale także skomplikowany proces produkcji. Naszym przodkom wystarczały włókna pozyskane przez moczenie, międlenie i czesanie (co samo w sobie jest już niezwykle pracochłonne). Dziś jednak len może stać się jeszcze bardziej szlachetny dzięki zmiękczaniu stonewash. Tkaninę pierze się wówczas z kamieniami pumeksu i skał wulkanicznych tak długo, aż nabierze miękkości. Skomplikowany jest także sam proces szycia wyrobów lnianych.
Wszystko to sprawia, że są one droższe, ale i bardziej luksusowe niż np. bawełniane. Jest to jednak luksus wart swej ceny. Tak dziś, jak i przed tysiącami lat.
10 powodów, dla których warto pokochać len
Mistrz termoregulacji – latem chłodzi, zimą grzeje